Czy szczęśliwy związek może zacząć się w Internecie?

Dla wielu ludzi kluczem do szczęścia jest satysfakcjonujący związek. Tak wynika nie tylko z naszej wiedzy, ale i praktyki - w naszym gabinecie często słyszymy o tym, jak negatywny wpływ na samopoczucie ma samotność. Osoby samotne mają niską samoocenę, nie czerpią radości z pracy, ich zdrowie się pogarsza, nierzadko popadają w depresję. Jednocześnie budowanie relacji wielu z nich wydaje się trudnym zadaniem.

 

Jak szukać partnera, by znaleźć takiego, o jakim marzymy? Jak zwiększyć swoje szanse na stworzenie szczęśliwego związku? Na te i inne pytanie odpowiadają psychologowie: Monika Rzońca i Kamila Kalbarczyk w kolejnej odsłonie cyklu rozmów terapeutycznych "Chcesz rozumieć? Rozmawiaj!".

 

Kamila Kalbarczyk: W dobie Internetu znalezienie partnera wydaje się proste. Dzisiejsze portale randkowe są jak sklepy, w których z łatwością namierzamy to, czego szukamy dzięki zaawansowanym narzędziom. Dla wielu osób jest to jednak trudny proces. Jak więc jest z tym szukaniem znajomości w Internecie?

 

Monika Rzońca: Nie ma jednej odpowiedzi na to pytanie. Wszystko zależy od nastawienia, z jakim rozpoczynamy poszukiwania. Bo nie każdy, kto zasiada do wyszukiwarki na portalu randkowym, faktycznie chce znaleźć partnera. To decyzja, którą trzeba zaplanować, ale przede wszystkim wymaga ona odwagi, podjęcia ryzyka.

 

K.K.: Przy mnogości opcji, jakie daje nam Internet, chyba nie jest łatwo taką decyzję podjąć. Przecież zawsze może trafić się "lepsza okazja". To kolejna analogia z światem zakupów online. Czy faktycznie tak myślimy też o związkach?

 

M.R.: Tak, oczywiście. Z tyłu głowy zawsze zostaje myśl, że mogę przecież trafić na kogoś odpowiedniejszego dla mnie. Dlatego zanim zaczniemy poszukiwania, najpierw zastanówmy się, czym dla nas jest szczęśliwy związek. Przeanalizujmy swoje potrzeby i oczekiwania. To jest trudny proces, warto więc pomyśleć o sesji z psychologiem. Pomoże on nam uporządkować nasze wyobrażenia na temat relacji, zadając kilka ważnych pytań. Najlepszym punktem wyjścia do poszukiwań właściwej dla nas osoby jest poznanie siebie. Musimy wiedzieć, jakie mamy mocne strony, a jakie słabości, co lubimy, a czego nie. Zastanówmy się, jakie wartości są dla nas najważniejsze.

 

K.K.: Poznanie i nazwanie własnych potrzeb to jeden z elementów tworzenia tzw. wizji związku, o której pisaliśmy w artykule Szczęśliwy związek? Zaplanuj go! Jak jeszcze możemy sobie pomóc w tym ważnym zadaniu?

 

M.R.: Możemy, na przykład, obserwować inne pary. Podglądać, co u nich się sprawdza i zastanowić się, czy takie rozwiązania działałyby w naszym związku. Jeśli dojdziemy do wniosku, że nie, warto zastanowić się, co innego możemy wprowadzić w zamian.

 

K.K.: Jako psycholog widzę, że ludzie częściej opisują to, czego nie chcą, co im przeszkadza. To  jest łatwiejsze niż uświadomić sobie, czego się pragnie.

 

M.R.: Określenie tego, czym nie jest szczęśliwy związek to dobry początek, punkt wyjścia do tego, by pomyśleć o tym, czym jest.

 

K.K.: Czyli zastanawiamy się nad sobą, tworzymy naszą wizję związku. Co dalej?

 

M.R.: Pomyślmy o partnerze. Jakie warunki musi spełniać, byśmy mogli w pełni zaangażować się w związek z nim? Czy ważne jest dla nas jego wykształcenie? Wartości, jakie wyznaje? A może powinien mieszkać w dużym mieście? Często mówi się, że miłość wszystko zwycięża, ale praktyka pokazuje, że trwalsze i szczęśliwsze związki buduje się na odpowiednich fundamentach.

 

K.K.: Kiedy już odpowiemy sobie na te wszystkie ważne pytania, jak należy działać dalej? Jak ująć całą tę wiedzę o nas i naszych marzeniach w rubrykach portalu randkowego? To brzmi bardzo bezosobowo, technicznie. Za grosz w tym romantyzmu i to nie tylko moje zdanie (śmiech).

 

M.R.: To prawda, ale ważne, żebyśmy wiedzieli, po co na taki portal wchodzimy. Te wszystkie rubryki, o których mówisz, różne techniczne narzędzia są tam po to, aby pomóc nam dokonać selekcji i odnaleźć partnerów z takimi cechami, których faktycznie poszukujemy. To jest tylko tak straszne, jak sobie to wyobrażamy (śmiech). Najważniejszy jest, by stworzyć sobie indywidualny plan działania.

 

K.K.: Jak powinien wyglądać taki plan?

 

M.R.: Wybieramy portal randkowy z dobrymi opiniami. Zakładamy profil. Warto pamiętać, by zaprezentować się autentycznie, ale jednocześnie pozwolić drugiej stronie poznać nasze mocne strony. By stworzyć atrakcyjny profil musimy, jak już wcześniej wspominałam, poznać siebie.

 

K.K.: No dobrze. Ale jak doświadczyć tej wyjątkowej chemii, jaka towarzyszy zakochiwaniu się? Przecież nie wywołają jej emotikony czy e-maile.

 

M.R.: Dlatego nie należy obawiać się spotkań. Dopiero wtedy, kiedy spojrzymy sobie w oczy, przekonamy się, czy zaiskrzyło. Umówmy się na niezobowiązujące spotkanie - wyjdźmy na spacer, kawę czy herbatę.

 

K.K.: A co jeśli właśnie wtedy poczujemy, że to jednak nie to? Jak zakończyć internetową znajomość, która nie sprawdziła się w prawdziwym świecie?

 

M.R.: Koniecznie należy podziękować za spotkanie i poświęcony czas. To zawsze duża inwestycja. Warto też napisać, jak wygląda sytuacja. Każdy z nas liczy na informację zwrotną, szacunek do drugiej osoby wymaga więc, by dać jej znać, co myślimy.

 

 

 

powrót